fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Lewica ma obowiązek roztoczyć parasol ochronny nad prawami kobiet!

- Nie poddamy się retoryce prawicy, która chce powiedzieć, że kobiety nie mają prawa decydować o swoim ciele – oświadczyła Anna-Maria Żukowska, rzeczniczka prasowa SLD podczas konferencji prasowej, która towarzyszyła Europejskiemu Kongresowi Kobiet Lewicy. Ponad 300 pań z całej Polski oraz wielu zagranicznych gości zjechało 10 czerwca 2017 r. do Warszawy, aby debatować o prawach kobiet w Polsce i Europie. Każda z uczestniczek Kongresu jest aktywna w swoim środowisku, czy to poprzez działalność samorządową, czy też przez pracę w organizacjach pozarządowych. Połączyło je przekonanie, iż receptą na odzyskanie przez kobiety pełnii praw jest progresywna polityka socjaldemokratyczna, stojąca w opozycji do konserwatywnych polityk serwowanych przez wiele rządów w Europie oraz na poziomie Unii Europejskiej.

Kongres był znakomitą okazją, aby kobiety o poglądach progresywnych i lewicowych mogły się nie tylko poznać, ale również przyjąć plan wspólnych działań. W obradach uczestniczyli również m. in. Zita Gurmai, przewodnicząca PES Women, Evelyne Gebhardt, wiceprzewodnicząca PE, Ines Ayala Sender, hiszpańska europosłanka S&D, Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD; prof. Bogusław Liberadzki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego oraz Marcin Kulasek, sekretarz generalny Sojuszu, a także wiceprzewodniczący SLD: Andrzej Szejna oraz Krzysztof Gawkowski. Obrady poprowadziła Katarzyna Bernadetta Olszewska, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Warszawa Praga Południe oraz sekretarz Rady Mazowieckiej SLD.

Część oficjalna spotkania rozpoczęła się od przemówień polityczek Partii Europejskich Socjalistów, które zajmują się sprawą równouprawnienia zarówno w krajach swojego pochodzenia, jak i na poziomie Parlamentu Europejskiego. - Kobiety w Polsce pokazały, że społeczeństwo bez kobiet nie może działać - rozpoczęła swoje wystąpienie Zita Gurmai jednocześnie odnosząc się do „Czarnego Protestu”, który był reakcją na próbę organiczenia praw kobiet w Polsce. - Istotne jest zapobieganie wszelkim seksistowskim zjawiskom, wszystkie progresywne siły powinny połączyć siły w walce o politykę równościową - podkreśliła. - Kobiety powinny mieć wybór, wolność i autonomię w sprawach dotyczących swojego ciała - dodała.

Węgierska polityczka w swoim wystąpieniu podczas Europejskiego Kongresu Kobiet Lewicy stwierdziła, iż rozwiązania przyjęte w Polsce, a które dotyczą pigułki „dzień po” będa miały z pewnością katastrofalne skutki. W kwestii równego wynagradzania kobiet i mężczyzn za tą samą pracę Gurmai wyraziła nadzieję, iż rozwiązanie tego problemu zostanie wypracowane na szczeblu europejskim.

Kwestia równego wynagradzania bez względu na płęć była również istotnym elementem wystąpienia Evelyne Gebhardt, eurodeputowanej i politycznki niemieckiej SPD. - Jeszcze wiele musimy zrobić, aby osiągnąć swój cel - mówiła. - Solidarność ma ważny wydźwięk w naszej rodzinie politycznej.- oświadczyła Gebhardt i zapowiedziała wzmożone działania na poziomie Parlamentu Europejskiego, w celu zrównania kobiet i mężczyzn. Do tego tematu nawiązała w swoim wystąpieniu również Katarzyna Kądziela, dyrektorka Fundacji im. Izabeli Jarugi-Nowackiej, i jedna z liderek Inicjatywy Feministycznej, która stwierdziła, iż „w Polsce ciężko mówić o różnicach płac, bo w wielu przypadkach obowiązuje zakaz mówienia o zarobkach. Według Kądzieli kwestia decydowania kobiet o swoim ciele jest absolutnie kluczowa. - Apeluję do wszystkich kobiet! Musimy być razem i się wspierać!

Anna Mackiewicz, wiceprezydentka Bydgoszczy i wiceprzewodnicząca SLD poprosiła zgromadzone na sali uczestniczki, aby wykorzystały Kongres do pracy organicznej, lepiej się poznały i zaczęły rozmowy o dalszej współpracy w celu wzajemnego wsparcia w walce o prawa kobiet.

Oficjalną część Europejskiego Kongresu Kobiet Lewicy zakończono symbolicznym rozłożeniem parasolek na skwerze przed budynkiem, w którym trwały obrady. Nawiązanie do symbolu „Czarnego Protestu”, który przetoczył się przez Polskę w obronie praw kobiet do decydowania o własnym ciele, było przesłaniem do konserwatywnych polityków w Polsce i Europie, iż walka o równość płci nie skończyła się. – Nie składamy parasolek!!! – skandowały uczestniczki, wtórowali im uczestnicy Kongresu.

Kolejnym punktem obrad były 3 panele dyskusyjne:

1. "Równa płaca, praca, wolność ekonomiczna kobiet oraz prawa reprodukcyjne"

W charakterze panelistek udział wzięły dr. Sylwia Różycka-Jaroś, wiceprzewodnicząca ds. programowych Ligi Kobiet; Katarzyna Kądziela, dyrektorka Fundacji im. Izabeli Jarugi-Nowackiej oraz Anna Dryjańska, wiceprezeska Feminoteki. Dyskusję poprowadziła Anna-Maria Żukowska, przedstawicielka SLD w PES Women.

2. "Przeciwdziałanie stereotypom oraz zwiększenie aktywności kobiet"

W charakterze panelistek udział wzięły: prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi; Katarzyna Bernadetta Olszewska, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Warszawa Praga-Południe oraz Dominika Weczerek, przewodnicząca FMS w powiecie wodzisławskim. Dyskusję poprowadziła Anna Zofia Mackiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy.

3. "Wpływ europejskiej polityki równościowej na prawa kobiet w praktyce".

 

W charakterze panelistek udział wzięły: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, prawniczka b. parlamentarzystka; Małgorzata Diana Marenin, Przewodnicząca Stowarzyszenia Stop Stereotypom; Elżbieta Woźniak, Przewodnicząca Rady Miejskiej SLD w Krakowie. Dyskusją poprowadziła Anna Skrzypek, ekspertka Fundacji Europejskich Studiów Postępowych.

Obrady Europejskiego Kongresu Kobiet Lewicy zakończyło przyjęcie przez aklamcję deklaracji programowej:

W wielu miejscach Europy do głosu i władzy dochodzą dzisiaj konserwatyści, którzy jako cel postawili sobie pozbawienie kobiet przynależnych im praw i kwestionowanie sensu ochrony równości płci. Uderza to w podstawowe wartości i dorobek europejskiej socjaldemokracji. Prawa kobiet, równość kobiet i mężczyzn to podstawowy element socjaldemokratycznej wizji państwa, o którą nasza rodzina polityczna zawsze walczyła i będzie konsekwentnie walczyć dalej. Uważamy, że hasła te dziś muszą stanowczo wybrzmieć jako jeden z fundamentów programu europejskiej socjaldemokracji. Nie ma socjaldemokracji bez praw kobiet!

Prawicowe formacje polityczne chcą odebrać kobietom przysługujące im prawa reprodukcyjne: prawo do decydowania o macierzyństwie i swoim ciele. Konserwatyści w poszczególnych państwach dążą do pozbawienia lub ograniczenia prawa do przerywania ciąży, do stosowania antykoncepcji, a także – zapłodnienia pozaustrojowego. Tymczasem prawa te są prawami człowieka i przysługują każdej kobiecie. To, w jaki sposób poszczególne państwa je gwarantują, w istocie odpowiada na pytanie, czy i w jakim zakresie chronią one przyrodzoną godność kobiet. Dlatego dzisiaj europejska socjaldemokracja musi podjąć stanowczą walkę, by każda Europejka w swoim kraju mogła swobodnie korzystać w pełnym zakresie z praw reprodukcyjnych. Musimy wykorzystać do tego wszystkie środki, którymi dysponujemy, tak w poszczególnych państwach, jak i w instytucjach Unii Europejskiej.

W wielu miejscach Europy musimy dzisiaj walczyć o prawa reprodukcyjne. Nie może to jednak spowodować, że zapomnimy o innych wymiarach praw kobiet: społecznym i ekonomicznym. Są one tak samo istotne!

Konserwatyści twierdzą, że hasła równości kobiet i mężczyzn są już dzisiaj nieaktualne. Ich zdaniem pełna równość została odpowiednio zagwarantowana przez przepisy prawa, a wszelkie różnice statusu nie są zależne od płci, ale od zdolności, pracowitości czy szczęścia. Stanowczo się z tym nie zgadzamy. Uważamy, że kobiety wciąż mierzą się z niższymi płacami, utrudnionym awansem, ograniczonym dostępem do rynku pracy, a przede wszystkim – brakiem odpowiednich warunków do satysfakcjonującego godzenia różnych ról społecznych: matki i pracownicy. Jesteśmy przekonane, że ten stan rzeczy stanowi wyzwanie dla współczesnej europejskiej socjaldemokracji. Nasza rodzina polityczna musi zarówno na poziomie unijnym, jak i w poszczególnych państwach członkowskich walczyć o regulacje prawne i politykę społeczną, które zapewnią faktyczną równość kobiet i mężczyzn na rynku pracy, a także – w życiu publicznym i życiu rodzinnym. Nie jest to tylko kwestia ideologiczna! Realna równość kobiet i mężczyzn to także sposób na walkę z problemami demograficznymi, poprawę jakości demokracji i życia każdego obywatela. To droga do budowy nowoczesnego, socjaldemokratycznego państwa!

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem